Czasem, nawet w dość późnym wieku, dokonuje się istotnego przewartościowania sposobów działania. Warto to brać pod uwagę w każdym momencie, nigdy nie jest na to za późno. To nie tylko przywilej studenta mającego przed sobą całe życie, zwłaszcza zawodowe, ale i aktywnego emeryta, który dopiero po zakończeniu kariery zawodowej ma do zrealizowania tysiąc i jeden planów, na które nigdy nie miał wcześniej czasu.
Ową zmianą, o której chcę napisać, jest zmiana narzędzia do projektowania rozmaitych poważniejszych zadań (nie dotyczy to projektu kupienia chleba i mleka) - chyba ostatecznie i nieodwołalnie, o ile cokolwiek w życiu jest pewne, przestawiam się na wykorzystywanie w tym celu map myśli. Ułożenie hierarchii działań w postaci mapy myśli pozwala uporządkować zrąb projektu, a potem sukcesywnie dopisywać elementy, przestawiać kolejność, zmieniać hierarchię, planować rozkład w czasie. Dobrym przykładem jest zaplanowanie wyjazdu służbowego czy urlopu, projekt artykułu czy książki, przełożenie na mapę rozdziału w szkolnym czy studenckim podręczniku, przygotowanie prezentacji w firmie, ułożenie słowniczka tematycznego w nauce języka obcego i wiele innych spraw.
Mapy myśli można kreślić doraźnie na kartce papieru, co jest typowe, gdy notujemy czyjś wykład czy prezentację. Ale dopiero narzędzia komputerowe potrafią uczynić z map myśli fantastycznie sprawne instrumentarium panowania nad zbiorami wiedzy. Mapa to nie tylko ta uporządkowana hierarchia pojęć, ale i dołączane do nich notatki (nierzadko obszerne), załączniki w postaci dokumentów Worda, arkuszy Excela czy prezentacji PowerPointa, kategoryzacja za pomocą etykietowania, komentarze do mapy, gdy pracujemy wspólnie w biurze nad projektem, ilustracje pozwalające lepiej wizualizować projekt, rozliczne markery sygnalizujące pewne typowe akcje i stany, relacje między elementami, linki do adresów internetowych, notatki głosowe. W zaawansowanych aplikacjach to także brainstorming (burze mózgów) pozwalający wymyślać nowe elementy, wykresy Gantta z rozkładem czasowym, prezentacje.
Naturalnie robię tutaj przygotowanie artyleryjskie - za miesiąc oddaję do druku książeczkę o narzędziach komputerowych do budowania map myśli (główną rolę odegra tutaj XMind, wersja darmowa i komercyjna), która powinna się ukazać późną wiosną, razem ze zbiorkiem screencastów na żywo ilustrujących pewne techniki. Jednak deklaracja o zmianie sposobu planowania złożonych zadań jest jak najbardziej prawdziwa - kiedyś stosowałem tę technikę sporadycznie, jednak w czasie pisania książki uleciały już wszystkie wcześniejsze wątpliwości, a mapy myśli zyskały sobie status nieodzownego narzędzia wspomagającego myślenie. Może nie mam w sobie jeszcze tyle entuzjazmu (ani tym bardziej wiedzy), co ich twórca, Tony Buzan, ale przynajmniej dość silnie już ugruntowane przekonanie o ich użyteczności. Mam nadzieję, że zachęcę więcej osób - to po prostu pomaga w planowaniu, a ożywczą spontaniczność i intuicję przeprowadza w uporządkowane myślenie i twardą wiedzę.
Na ilustracji jest zmajstrowana w bezpłatnej wersji XMind przykładowa mapa z projektem wyjazdu służbowego. Nad obszarem mapy są widoczne otwarte skoroszyty, pod mapą są widoczne arkusze w ramach aktywnego skoroszytu.